Jak zacząć ćwiczyć raz a dobrze
Pewnie nie raz próbowaliście
zacząć. Zacząć cokolwiek co jest związane z systematycznością i narzuceniem na
siebie pewnego obowiązku.
Nikt nie lubi obowiązków stąd ogólna niechęć do
systematyczności. Zazwyczaj musimy wyrzec się paru rzeczy najczęściej
przyjemnych takich jak leżenie na łóżku i oglądanie ulubionego serialu albo
grania na komputerze.
Generalnie są dwa wyjścia albo
się wyrzekniemy rzeczy które pożerają nam bezowocnie czas, albo tak dobrze się
zorganizujemy że pogodzimy wszystko.
1.Opcja – wyrzekamy się przyjemności.
Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie czy jesteśmy na tyle
silni by się oprzeć danej pokusie. Czy możemy oprzeć się kilku na raz i je
bezpowrotnie porzucić czy lepiej dawkować sobie porzucanie przyjemności.
2. Opcja – doskonała organizacja.
Może czasem wystarczy ograniczyć czas przyjemności tj
leżenie przed tv ograniczmy do jednego serialu w ciągu dnia. Granie na komputerze
do 30 minut z 3 godzin. W ten sposób będzie i wilk syty i owca cała. Pogramy i
znajdziemy też czas na to żeby np. poćwiczyć, pospacerować, pobiegać czy iść na
rower.
Zazwyczaj jesteśmy w postanowieniach bardzo słabi. Musimy
znaleźć motywację bardzo dobra motywację. Coś co nas będzie pchać do celu i nie
może to być tylko „chcę”, „chciałabym”,
„chciałbym”…itd. Chciałabym to być bogata ale wiem że to mało prawdopodobne
bo wpływa na to zbyt wiele czynników w tym losowych. Natomiast wymarzona sylwetka zależy tylko od
was. To co zrobicie ze sowim ciałem i jak go traktujecie będzie widoczne.
Będzie wynikało z tego jak traktujecie swoje ciało na treningu, ile razy w
tygodniu go wykonacie, co jecie i ile, jaki tryb życia prowadzicie. To co
będziecie trenować i w jaki sposób nie może być dla was karą czy obowiązkiem.
Musi być przyjemnością. Ja np. bardzo lubię jeździć na rolkach, bardzo lubię
treningi interwałowe, lubię jeździć na nartach… wykorzystuje te „przyjemności”
w treningach.
Znajdź coś co lubisz i wiedz po co to robisz.
Gotowa? Gotów? To START J
Komentarze
Prześlij komentarz