Posty

Wyświetlanie postów z lipca 24, 2016

Dobre początki - w drodze do celu.

Obraz
Hej. Ci co czytali wpis poprzedni, to widzą. Ci którzy go nie czytali- chcę pobiec za rok na Spartan Race! Zapału póki co mi nie brakło. Dziś marszobieg, krótki co prawda ale pot sie ze mnie lał strumieniami więc było to dla mnie spore wyzwanie. Mój pies ma chyba troszkę gorsza kondycje od mnie bo po powrocie do domu pił wodę i leżał na zmianę. Dawno nie widziałam go tak spokojnego. Chciałam wziąć obydwa psy, ale stwierdziłam że maltańczyk nogi pogubi. Poza tym mój owczarek jest bardzo grzeczny i nie muszę się martwić że zginie mi w lesie :) Owczarek będzie moim towarzyszem w biegach po górach - razem zdobędziemy lepsza formę :)

Cele, a ich realizacja - jest wiele dróg. Czyli wzloty i upadki.

Obraz
Witajcie! Ostatnim czasem nieco przejrzałam na oczy. Tak zaniedbałam się i tłumacze to wyższym dobrem- studiami. Przez rok nie ćwiczyłam regularnie jedynie do czasu do czasu. Moja kuchnia zapełniła się niezdrowym jedzeniem. Nie mówię tutaj o obiadach- bo gotuję zdrowo. Pewne nawyki żywieniowe zostały mi po tych wszystkich próbach zrzucania wagi. W mojej kuchni nie ma miejsca na śmietanę, cukier, masło itp.  Najgorsze jest to że mimo iż zaczęłam mieć więcej czasu brakowało mi motywacji żeby się zawziąć nie widziałam celu. Oczywiście jak patrzyłam na siebie w lustrze myślałam.. no pasuje schudnąć wyglądam jak prosie, zaraz lato, zaczną mi sie zacierać nogi między udami.. robią mi sie rozstępy... Te wszystkie chociaż bardzo dosadne spostrzeżenia to było za mało... Mimo że tego chciałam dla siebie, dla chłopaka, dla zdrowia... dla lepszej aktywności umysłowej. Owszem były próby! Zaczynałam wiele razy.. może wytrwałam po 3 treningi ale czekolady, słodkości, piwa, lodów.. nie mogłam sob