Cele, a ich realizacja - jest wiele dróg. Czyli wzloty i upadki.

Witajcie!
Ostatnim czasem nieco przejrzałam na oczy.
Tak zaniedbałam się i tłumacze to wyższym dobrem- studiami. Przez rok nie ćwiczyłam regularnie jedynie do czasu do czasu. Moja kuchnia zapełniła się niezdrowym jedzeniem. Nie mówię tutaj o obiadach- bo gotuję zdrowo. Pewne nawyki żywieniowe zostały mi po tych wszystkich próbach zrzucania wagi. W mojej kuchni nie ma miejsca na śmietanę, cukier, masło itp.
 Najgorsze jest to że mimo iż zaczęłam mieć więcej czasu brakowało mi motywacji żeby się zawziąć nie widziałam celu. Oczywiście jak patrzyłam na siebie w lustrze myślałam.. no pasuje schudnąć wyglądam jak prosie, zaraz lato, zaczną mi sie zacierać nogi między udami.. robią mi sie rozstępy...
Te wszystkie chociaż bardzo dosadne spostrzeżenia to było za mało... Mimo że tego chciałam dla siebie, dla chłopaka, dla zdrowia... dla lepszej aktywności umysłowej.
Owszem były próby! Zaczynałam wiele razy.. może wytrwałam po 3 treningi ale czekolady, słodkości, piwa, lodów.. nie mogłam sobie odmówić. Błędne koło. Bo wiadomo każde spożycie produktu z listy pt. "ZAKAZANE" podczas diety demotywuje. Po czym rzucałam treningi bo niby po co ćwiczyć skoro nie trzymam diety. Myślałam nei jestem gotowa. Nie zrobię tego jeśli naprawdę tego nie zapragnę.
Wszystko by pewnie tak dalej błądziło gdyby nie pewnego rodzaju olśnienie którego doznałam!
Pojechałam ze znajomym na Spartan Race w Krynicy-Zdroju. Co za atmosfera! Co za ludzie! Co za energia! Co za siła, co za ciała!!! Oszalałam jakbym sie nawdychała jakiegoś energetyka.
Pożerałam to wszystko oczami. Moje ambicje ożyły. Chciałam biec razem z nimi! Przecież kiedyś tak wyglądało moje życie ( chodziłam do liceum wojskowego i takie biegi były normą)
I mam cel. Chcę wystartować za rok. Uświadomiłam sobie że to jest mój cel tym razem.
Sylwetka przyjdzie sama- bedzie efektem ubocznym! Odwróciłam sobie kolejnośc. Dawniej sylwetka była priorytetem, a sprawnośc fizyczna efektem ubocznym.
Nie zdawałam sobie sprawy, iż sprawi to że będę aż tak zmotywowana aby ćwiczyć!
A więc za rok AROO!!!





A tutaj oficjalny filmik:


https://www.youtube.com/watch?v=EVNK7jWhBr0

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Hybrydy - czyli jak zrobić manicure hybrydowy a'la Anna Lewandowska

10 ćwiczeń na mięśnie brzucha

Kolagen w pożywieniu. Jaka jest rola kolagenu ?