Ambitne plany na wakacje.

Witajcie.
 Ponieważ jak cześć z Was już wie- mam sesje do konca miesiąca- czuje sie uziemiona i odpuściłam nieco treningi w tygodniu (całkowicie) bo mam codzienne kolokwia na przemian z egzaminami a czasem nawet po dwa dziennie. Dziś mam ochotę poćwiczyć- w końcu weekend!

Plany na wakcaje mam ambitne i chcę je zapisać żeby mieć niespokojne sumienie w razie ich nierealizowania.
Chcę w końcu wyrzeźbić mięśnei brzucha. Moja aktualna waga to 55 kg /wzrost 159cm.
Planuję zbić wage do 50 kg - zobaczyc efekt, w razie niezadowolenia zrzucac po 1 kg i kontrolować sytuacje.
najłatwiej zrzucić pierwszy kilogram a każdy kolejny wymaga zdwojonej pracy poprzedniego- takie mam wrażenie, ale jednocześnie z każdym straconym kilogramem jestem silniejsza i o niebo ambitniejsza.
Budząc się rano biegam na wagę i sprawdzam efekty- uwielbiam widzieć progres- niesamowite uczucie.
Nawet znam nazwę tego uczucia- spełnienie marzeń !!
I to jest motywator który was juz nie opuści.


Dziś na obiad brokułowa z grzankami ( z grahama ) - juz prawie gotowa!






Komentarze

  1. hej :) śledze Twojego bloga od lutego kiedy to i ja postanowilam ''cos'' ze soba w koncu zrobic i ruszyc tylek z kanapy. trafilam wtedy na Chodakowską i na Twojj filmik na you tube z Twoimi postepami :) to mnie zmotywowalo do pracy nad soba. wlasnie minelo 4 miesiace odkad cwicze i zdrowiej sie odzywiam. schudlam 13 kg a o centymetrach nie wspomne. wazylam podobnie jjak Ty 64 kg tyle ze przy moim 165 cm wzroscie. teraz waze 51 kg i brakuje mi wlasnie 1 kg do wysnionego celu. sama sie dziwie ze tyle osiagnelam bo bywaly okaze takie jak wesele, komunia chrzest, po drodze swieta i inne male uroczystosci i mega wyzerki. mimo tego chudlam. nie raz bywaly zalamania ze to nie ma sensu, zwlaszcza po dniu jakiejs chandry kiedy to bez sensu pochlanialam nie potrzebne kalorie. ale cwiczyc nie przestalam i c hyba to mnie podnosilo na duchu ze wytrwalam do dzis i nie zamierzam przestawac. moim problemem jest jeszcze nadmiar skory na brzuchu po dwojce dzieci wiec dlatego zamierzam dale cwiczyc, no rzezba brzucha tez mi sie marzy ale to uz po kolei :) troche sie rozpisalam za duzo :) sledzac Twojego bloga widzialam wpisy o Twoich posilkah, o ich ilosci. moze za malo jesz ze nie mozesz schudnac? mnie czasem sie wydaje ze jem za dwoch bo nigdy dotad tyle nie jadlam. no tyle ze teraz unikam slodyczy, staram sie nie podjadac bo to chyba bylo nagorsze. bo jak sie okazalo kiedys potrafilam jesc byle co i co godzine, co wpadalo w rece. teraz troche sie zastanawiam co, kiedy i jak zjesc. ale gdybym jadla tak malutko jak ty to bym slaniala sie na nogach :) serio. u mnie na kolacje pol jogurtu to tyle co nic. nie zasnelabym po takiej kolacji. nawet caly nie zaspokoilby mojego glodu :) trzymam kciuki za Ciebie w walce o lepsza wersje siebie jak mawia Ewka. a widziec progres na wadze to cos niesamowitego i daje takiego kopa do dzialania ze hej :) a Ty dalej cwiczysz z Ewka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HEJ!
      Bardzo sie ciesze że mogłam zostac jedną z pomocy w Twojej metamorfozie!
      Z Ewą nie ćwiczę już od dłuższego czasu.. moim ulubionym treningiem był skalpel ale rzeczywiście zaczęły mnie boleć stawy kolanowe, więc musiałam z niego zrezygnować.
      Ostatnimi czasy nie ćwicze i podjadam bo mam sesje- ale obiecuje wszystko nadrobić- wagi mi nie przybywa(kontroluje).
      Zdrowe nawyki żywieniowe typu brak smażonego w codziennym żywieniu to klucz do sukcesu :)
      Nie jem mało jem często i mało ale jestem pewna że pochłaniam dziennie 1500-2000 kcal także bądź spokojna!
      Ja jestem jeszcze młoda i nie przyszło mi rodzić dzieci i czasem sie boje że to co robie teraz jest bez sensu bo kiedyś znów sie roztyje z racji ciąży.
      W każdym razie jeszcze raz Ci gratuluje i ściskam- teraz to Ty mnie zmotywowałaś <3.

      Usuń
    2. takze pierwszy miesiac cwiczylam glownie skalpel i fakt-mnie tez bolaly stawy kolanowe i ten bol czasem byl okropny. zaczelam cwiczyc inne zestawy: turbo, killer, kochane 6-minutowki, a ten caly miesiac cwicze z ksiazka, pokusilam sie o jej kupno i nie zaluje, zaraz bede konczyc treningi z ksiazki i wiesz? nie zaluje, ksiazka fana, treningi tez, mnostwo fajnych przepisow takze polecam i co nawazniesze stawy mnie juz nie bola o dziwo, moze to wlasnie dzieki innym zestawom treningowym. tez staram sie nie smazyc, zainwestowalam nawet pieniadze w patelnie grillowa i nie zaluje, jak smaze to tylko na niej i miesko jest pyszne :)
      najwazniejsze ze wagi Ci nie przybywa, to tez jest sukces, bo chyba schudnac to nie wszystko ale potem potrafic wage utrzymac to jest sukces mimo wszystko. wiec jest ok :) rozumiem sesja i te sprawy, to jest teraz najwazniejsze a o sylwetke zadbasz pozniej i dojdziesz do celu. trzymam kciuki.
      to jak jesz te 2000 kcal to tez ok :) ja to pewnie jadam wiecej, czasem juz wariuje na punkcie tych kalorii i nie licze. tyle ze ja mam oprocz cwiczen tyle ruchu i to pewnie tez pomaga. dwojka dzieci, dom, mieszkam na wsi wiec zajec jest cala masa az sie dziwie ze chce mi sie cwiczyc :) kiedys o 21 padalam z nog a teraz potrafie o 21.30 zabrac sie za trening bo w dzien najzwyczajniej nie mam kiedy.
      co do wieku, pewnie jestesmy w podobnym, tak wnioskuje. na ktorym jestes roku?
      a co do ciazy, nie koniecznie musisz duzo przytyc, ja po pierwszej ladnie zrzucilam wszystko bez wysilku. tyle ze pozniej stracilam kontrole nad jedzeniem :) i przybylo mi tu i owdzie, potem druga ciaza tez zrzucilam ale nie ukrywam, jadlam za duzo slodyczy i tez mi to wyszlo bokiem :)
      nie mysl tak ze to co robisz jest bez sensu. wszystko ma sens i super ze potrafilas sie zmotywowac i zrobic cos dobrego dla Ciebie. nie tylko piekna sylwetka sie liczy ale i kondycja, zdrowie, umysl, dyscyplina. to inwestycja w zdrowie. nawet nie wierze ze to pisze bo kiedys w zyciu bym tak nie pomyslala :)
      to fajnie ze na wzajem sie zmotywowalysmy :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Hybrydy - czyli jak zrobić manicure hybrydowy a'la Anna Lewandowska

10 ćwiczeń na mięśnie brzucha

Kolagen w pożywieniu. Jaka jest rola kolagenu ?