"Nigdy nie popełniam błędu dwa razy. Popełniam go pięć albo sześć razy, tak dla pewności. "

Witajcie.
Przez ostatni czas czułam sie taka.. leniwa i mimo ze "postanowiłam' że schudnę to mi to nie wychodziło. Dziś czuję że tym razem się uda!
Wiem, widzę i czuję że to co teraz robię w tym kierunku to zmierza w dobrą stronę!
 31 marca napisałam wam że cały miesiąc zmarnowany.
Trochę mi to zajęło żeby zauważyć swoje błędy, były one przede wszystkim żywieniowe.
Chciała bym tutaj zauważyć że złe żywienia ma również wpływ na nasze samopoczucie, rozleniwia nas.. stajemy się apatyczni!
Tak więc juz tego 31 marca zaczął się dla mnie nowy rozdział z wagą 55 kg , a ponieważ był to poniedziałek wiec idealny dzień aby zacząć.
Ten dzień opisałam wam dokładnie w jednej z poprzednich notatek, wczoraj był dzień drugi który wam zaraz opiszę. Dziś jest dla mnie dzień trzeci... na wadze 53,5 kg nie wierzyłam własnym oczom!
Po raz kolejny przekonałam się że 80% sukcesu sylwetkowego to dieta!

I wy uwierzcie w siebie, wywalcie słodycze z domu, mój poprzedni miesiąc to tryb życia do które mogę wrócić jak już osiągnę sylwetkę.

Wnioski ?
- jeśli chcę schudnąć muszę kompletnie wywalić słodycze, smażone, niezdrowe, fast foody, lody...
- mogę do tego wszystkiego wrócić dopiero jak osiągnę wymarzoną sylwetkę,
- pierwsze i drugie łączy się z 'codziennymi" ćwiczeniami"

Mój dzień 2 (1 kwietnia)
- 8.30 śniadanie- otręby owsiane 2 łyżki, otręby żytnie 1 łyżka, 2 łyżka sklepowych musli, 1 łyżka mieszanki studenckiej z mlekiem 0,5%
-9.30 kawa z mlekiem (mleko 0,5%)
-12,30 2gie sniadanie- jogurt z truskawkami wszystko posypane płatkami owsianymi ( szklanka)
- 15 obiad jak dnia pierwszego czyli kurczak z patelni bez tłuszczu ( przepis tutaj  KURCZAK Z RYŻEM )
 plus brażowy ryż który podgrzałam na patelni razem z mięsem (mięso pokroiłam i pomieszałam z ryżem)
do tego sałata z ogórkiem w jogurcie
- około 20 zdecydowałam się na skalpel
- okolo 21 zjadlam reszte sałaty z obiadu, może było tego pół szklanki do tego dodałam sobie łyzke serka wiejskiego light



Komentarze

  1. dawałaś rade na początku zrobić CAŁY skalpel?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale jeśli nie dajesz rady to rób go na 50%, czyli rób to co ona ale swoim tempem.

      Usuń
  2. Skalpel jest fajny, ale osobiście wolę Szok Trening ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Hybrydy - czyli jak zrobić manicure hybrydowy a'la Anna Lewandowska

10 ćwiczeń na mięśnie brzucha

Kolagen w pożywieniu. Jaka jest rola kolagenu ?