Moja historia

Opisze Wam wszystko.

w zimie zaczęłam ćwiczyć z ewą jej najnowsza płytę jednak z marnym skutkiem, myślałam ze same ćwiczenia bez diety dadzą rade. Ćwiczyłam wtedy przez 2 miesiące dzień w dzień szok trening. Efekt był zerowy. wiec zrezygnowałam i moja waga sięgnęła około 64 kg. Przy moim wzroście eto baaardzo dużo.

W wakacje miałam praktyki zawodowe i zaczełam chodzic poniedziałek czwartek do pracy.
Stwierdziłam ze moze coś zacznę robic zeby schudnac skoro moge kontrolowac swoje posiłki w pracy (praca od 7 do 16). Posiłki zawsze musiałam sobie przygotowac wczesniej bo nie miałam opcji zrobic tego w pracy.

I w ten sp[osób zaczełam od wieczornych spacerów, rowera itd... przez pierwszy tydzien. Później szukałam czegos po necie natknełam sie na mel b czasem robiłam z nia brzuch, potem natknęłam si ena treningi interwałowe (mozesz o nich poczytac u mnei na blogu)
I tak minał drugi tydzien. Zrównowazona dieta miała tu dużą rolę.

Moje posiłki układaly się następująco
-śniadanieo godz 6.30 : albo 1 parówki berlinki- light z pieczywem i kechupem, albo łużka otrębów zytnich + 2 łyżki otrębów owsianych z mlekiem i dosypywałam sobie rodzynki, orzechy troche musi co było pod ręką, zurawina itp...
- 2 śniadanie o godz 9.30 : jabłko albo banan, albo jogurt pitny jovi 5%, czasem robiłam sobie taką mieszankę ze do pojemnika kroiłam sobie bababa, potem dawałam 2 łyżki jogurtu naturalnego, potem otręby owsiane jakies orzechy, i truskawki na wierz tak warstwowo.
- na 3 śniadanie (bo to jednak praca) o godz 13 podobnie jak na 2 poprostu na jedno brałam co innego na drugie co innego.

- o 16 wracałam do domu i jadłam zwykły obiad czyli to co ugotowała mama( moja mama nie uzywa śmietany, i oleju, uzywa oliwy z oliwek, a zamiast śmietany jogurtu naturalnego o obniżonej ilości % tłuszczu)
ale osobiście moge Ci tu polecić mięso z kurczaka, cielęce, wołowe, królicze ale nie jedz mięsa z drobiu płaskodziobego
jesli chodzi o ziemniaki to troche jadłam mniej aczkolwiek lepiej jest zastąpić je ryżem, makaron to tez nie za dobry pomysł ale jak raz na tydzien zjesz makaron to Ci nic nie będzie.
Słodyczy unikałam ale tez miałam słabe dni (mozesz je miec byle nie codziennie wazne zeby nie pochłonąć od razu całej paczki chipsów chociaz mi sie tez zdazało ale pamiętaj ze to spowalnia efekty)
o 18 ćwiczyłam bo posiłek zdążył sie strawić i nie przeszkadzał mi w ćwiczeniach.

3 tydzien i cały drugi miesiąc to ciagy spadek wagi średnio 1kg/tydzień.



ćwiczenia od 3 tygodnia to:
pn- skalpel
wt- skalpel
śr- turbo
czw- przerwa
pt- skalpel
sb - skalpel
nd - skalpel

jak miałam czas w niedziele albo sobote to rano robiłam sobie trening interwałowy albo brzuch. np mozesz z mel b (poprostu cos co nie jest czasochłonne a spala kalorie)

diete w miare trzymalam. Teraz podjadam i nie mam zbyt wiele czasu zeby ćwiczyc wiec waga stoi w miejscu. Ale dalej ćwicze to juz jest mój stan umysłu. 
Jak nie chce ci sie wybitnie ćwiczyc to nie ćwicz, prowadz sobie kalendarzyk ja robiłam sobie w excelu drukowałam i pisałam kiedy co ćwiczyłam wpisuj dopiero jak skonczysz trening (taka nagroda) jak nie cwiczyłam wpisywałam sobie "dzień lenia"

Alkohole odpadają - wiem że jestes nieletnia ale różne rzeczy są dziś możliwe ;p


Podobno wystarczy ćwiczyc 3 razy w tygodniu- możesz od tego zacząć. wtedy nie wystraszysz organizmu :) zobaczysz jakie bd efekty jak ich nie bd ćwicz częściej.
pamiętaj jednak zeby nigdy przenigdy nie robić przerwy w ćwiczeniach dłuższej niż 3 dni. (sama tą zasade stosuje do dziś).
Warto tez pamiętac ze nie mozna sie obżerać na noc (zdarzalo mi sie) ale lepiej tego unikać, jak chcesz cos zjeśc niezbyt fajnego zjedz przed południem to samo z owocami - przed południem bo mają jednak wiele cukrów.
Herbaty nie słodze, kawy tez nie.
Używam słodzików i napoi light.


Jak zaczynasz z Ewka to zacznij od skalpela bo reszta jest ciężka jak poczjesz ze nie ma problemu ze skalpelem podejmij sie innych ćwiczeń :)

Podobno nie warto sie ważyc codziennie - ale ja to robiłam dzięki temu zauwazylam ze spadek wagi następował u mnie zawsze po dniu przerwy czyli w piatek na wadze bylo 1 kg mniej niż w środę



Sory za literówki, juz mi się nie chciało redagować.

Komentarze

  1. Ja zaczęłam ćwiczyć od wczoraj bo zobaczyłam panią Ewę na innym blogu, niektóre ćwiczenia są dość trudne a pani Ewa robi jes doskonale !

    Mam nadzieję że zazjżyssz do mnie:
    marcela-marccela.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. motywujesz :* ! ja zaczęłam od wczoraj i mam nadzieje, że wytrwam i za miesiąc zobaczę pierwsze efekty ;p

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Hybrydy - czyli jak zrobić manicure hybrydowy a'la Anna Lewandowska

10 ćwiczeń na mięśnie brzucha

Kolagen w pożywieniu. Jaka jest rola kolagenu ?